Z dala od miast, bliżej pracy. Nowy trend w zatrudnianiu sezonowym imigrantów

  • Data publikacji 4 lipiec 2025

Zmiany są nieuniknione. Zmieniają się przepisy, zmienia się gospodarka, zmieniają się firmy. Zmienia się również profil pracowników oraz ich preferencje. Do niedawna obserwowaliśmy sytuację, w której zdecydowana większość pracowników z zagranicy kierowała się głównie do dużych miast i centrów logistyczno-produkcyjnych. Z najnowszych obserwacji wynika, że obecnie mniejsze miejscowości cieszą się coraz większym zainteresowaniem wśród tysięcy imigrantów. Wynika to z wielu czynników, jednakże wybierając tego rodzaju lokalizację, mogą liczyć na spokój, niższe koszty życia i łatwiejszy dostęp do zakwaterowania. Biorąc pod uwagę problemy wynikające z niedoboru kadry sezonowej oraz wyzwań związanych z rotacją, warto przyjrzeć się temu zjawisku z nowej perspektywy.

Praca sezonowa w Polsce: nie tylko w miastach

W 2023 roku udział cudzoziemców w ogólnej liczbie pracujących w Polsce wzrósł do 6,6%, osiągając ponad 1 015 000 osób – informuje GUS w swoim raporcie „Cudzoziemcy wykonujący pracę w Polsce w 2023 r.” W październiku 2024 liczba ta zwiększyła się do 1 063 700, czyli 6,9% wszystkich pracujących. Choć brak dokładnych danych o lokalizacji zatrudnienia, rynki branżowe sugerują, że już w 2023 r. około 35% zezwoleń wydawano poza miastami wojewódzkimi, co wskazuje na rosnące znaczenie małych miejscowości. 

Obserwacje z sektora rolnictwa, logistyki, hotelarstwa i lekkiej produkcji potwierdzają, że pracownicy sezonowi coraz częściej wybierają te lokalizacje – przede wszystkim ze względu na łatwiejszy dostęp do zakwaterowania, niższe koszty życia i większą stabilność.

Z firm oznacza to konieczność zmiany myślenia o rekrutacji. Należy przestać koncentrować się wyłącznie na wielkich miastach i ośrodkach przemysłowych. Warto natomiast szukać kandydatów i budować projekty rekrutacyjne w mniejszych, często pomijanych miejscowościach. Pracownicy z Ukrainy, a także kandydaci spoza UE, chętnie wybierają lokalizacje, gdzie praca i zakwaterowanie znajdują się w jednym miejscu lub w bardzo bliskiej odległości licząc jednocześnie na spokój oraz stabilizację. Dodatkowym atutem pracy w mniejszych miejscowościach, bywa też praca w małych zespołach, w bardziej kameralnych warunkach - sprzyja to integracji i zmniejsza stres adaptacyjny. Dla firm oznacza to lepszą ciągłość operacyjną i większą przewidywalność w okresach największego zapotrzebowania na pracę tymczasową.

Duże znaczenie ma również aspekt kulturowy. Na szczęście czasy się zmieniły i widok ludzi z innych krajów nie wywołuje już takiego szoku jak kilka lat temu. Dzięki temu, pracownicy zagraniczni mają większą szansę na nawiązanie kontaktów z lokalnymi mieszkańcami mniejszych społeczności, a to przekłada się na lepszą integrację i większe zaangażowanie w miejscu pracy. Dodatkowo, niższe koszty życia i spokojniejsze otoczenie sprzyjają regeneracji po pracy fizycznej, co przekłada się na efektywność zespołów.

Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskaźnik rotacji pracowników w sektorze produkcyjnym i logistycznym wynosił około 8,1 %, podczas gdy średni poziom rotacji w całej gospodarce – tylko 4,1 %. Co istotne, rotacja ta utrzymuje się na niższym poziomie w mniejszych firmach i lokalizacjach poza aglomeracjami, gdzie większa stabilność, spójne zespoły i lepsze warunki życia sprzyjają zatrzymywaniu pracowników. 

Dodatkowo, dane z GUS wskazują, że tam, gdzie zakład pracy znajduje się maksymalnie 3 km od miejsca zakwaterowania, absencja chorobowa i rotacja są wyraźnie niższe. Choć oficjalne statystyki ZUS nie rozbijają danych regionalnie, obserwacje rynkowe pracodawców oraz wnioski z raportów branżowych pokazują, że taka bliskość przekłada się na nawet kilkunastoprocentowy spadek absencji i rotacji.

Imigranci w Polsce chcą stabilności i bliskości

W raporcie UNHCR i Deloitte z czerwca 2025 podkreślono, że ponad 60% imigrantów zarobkowych w Polsce deklaruje, że chciałoby pracować "bliżej domu”. Określenie to oznacza miejsce, do którego nie trzeba codziennie dojeżdżać jednej lub dwóch godzin na zmianę. Co ważne, ten trend dotyczy nie tylko rodzin z dziećmi, ale także młodych, mobilnych pracowników sezonowych.

To kolejna zmiana warta odnotowania - praca lokalna i oferty z zakwaterowaniem blisko zakładu pracy są nie tylko benefitami, ale wręcz standardem oczekiwanym przez ludzi. Niestety, ale wiele firm, które zatrudniają cudzoziemców wciąż publikuje ogłoszenia z zakwaterowaniem oddalonym o 20–30 km od miejsca pracy lub nie daje możliwości skorzystania ze zorganizowanego transportu pracowniczego. Często są to przyczyny prowadzące do wysokiej rotacji, spadku efektywności i niechęci do powrotu na kolejne kontrakty.

Stabilność, o której tak często słyszymy wśród imigrantów zarobkowych w Polsce, nie oznacza jedynie kwestii finansowej. Dla wielu z nich dużą wagę ma także poczucie przewidywalności, możliwość planowania tygodnia pracy, dostęp do sklepów i usług czy szansa na zbudowanie prostych, codziennych rytuałów. Nawet najbardziej podstawowe elementy – jak możliwość ugotowania sobie obiadu, spacer po pracy czy kontakt z rodziną przez telefon – są dla wielu fundamentem komfortu psychicznego.

Odległość pomiędzy miejscem zamieszkania, a miejscem pracy wpływa również na motywację i punktualność. Pracownicy, którzy nie muszą dojeżdżać, rzadziej się spóźniają, są mniej zmęczeni i szybciej się adaptują. To szczególnie istotne przy pracy zmianowej, fizycznej i wymagającej wysokiej koncentracji. Im mniejsze ryzyko opóźnień i absencji, tym większa stabilność całego procesu.

Nie bez znaczenia pozostaje też aspekt rodzinny. Część imigrantów przyjeżdża do Polski z partnerem lub partnerką, a czasem również z dziećmi. Możliwość życia w spokojniejszym otoczeniu, które dają mniejsze miejscowości, sprawia, że pracownicy czują się bezpieczniej i są bardziej skłonni do pozostania w danym miejscu dłużej. To z kolei przekłada się na mniejsze koszty wdrażania nowych osób, a także wyższy poziom zaangażowania zespołu.

Z uzyskanych danych wynika, że najlepiej rokujące projekty w sezonie letnim 2024 i 2025 to właśnie te, gdzie praca sezonowa z zakwaterowaniem oferowana była w mniejszych miejscowościach nad morzem, w regionach rolniczych i przemysłowych. Przyczyniały się do tego takie czynniki jak niższe koszty życia, prostsza infrastruktura oraz bardziej bezpośrednie relacje z pracodawcą. 

Mobilność pracowników sezonowych się zmienia

Kilka lat temu definicją mobilności był transport między miejscem pracy a zakwaterowaniem.  Dziś – jak wynika z raportu EY Mobility Reimagined – pracownicy coraz częściej szukają „pracy w jednym miejscu, z możliwością życia i pracy bez konieczności przemieszczania się na większe odległości”. Ten trend dotyczy również imigrantów zarobkowych w Polsce, którzy – szczególnie w sektorze pracy tymczasowej – stawiają na prostotę i przewidywalność codziennego funkcjonowania. To pokazuje, że imigranci zarobkowi stają się bardziej świadomi, selektywni i szukają warunków umożliwiających stabilizację – choćby tymczasową.

To wyraźna zmiana w porównaniu z latami, gdy mobilność oznaczała gotowość do przemieszczania się między miastami i województwami w ramach jednego kontraktu.

Dla pracodawców oznacza to konieczność rewizji dotychczasowych założeń – nie wystarczy już zapewnić pracy i zakwaterowania osobno. Największym atutem staje się spójna oferta: zakwaterowanie blisko miejsca pracy, prosty dojazd lub jego brak, stabilny grafik i realna dostępność usług w pobliżu.

Firmy, które wciąż chcą skutecznie rekrutować i utrzymać pracowników sezonowych, muszą dziś myśleć strategicznie nie tylko o stawkach i liczbie kandydatów, ale także o lokalizacji, warunkach bytowych i dostępności usług. Dla firm zatrudniających cudzoziemców, lokalizacja pracy powinna być integralnym elementem strategii kadrowej – nie dodatkiem.

Na co więc warto zwracać uwagę? Oto kilka kluczowych aspektów:

Zakwaterowanie powinno znajdować się w odległości nie większej niż 5 kilometrów od miejsca pracy. Dzięki temu pracownicy powinni unikać problemów z dojazdem oraz pozwala to na zminimalizowanie ryzyka spóźnień lub nieobecności.

W bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zamieszkania powinien być dostęp do podstawowych usług – sklepu spożywczego, przychodni lub apteki oraz przystanku komunikacyjnego. Ułatwia to w znaczący sposób codzienne funkcjonowanie pracowników i poprawia komfort ich życia.

Pokoje pracownicze powinny zapewniać minimum prywatności – najlepiej jednoosobowe lub z ograniczoną liczbą współlokatorów. Przepełnione mieszkania wpływają negatywnie na regenerację i relacje między pracownikami.

Warto także zaplanować ścieżki powrotu – jeśli kandydat będzie miał dobre doświadczenia, chętnie wróci w kolejnym sezonie. Firmy powinny więc budować długofalową relację z pracownikiem tymczasowym.

Z pozoru drobne kwestie – jak 20 minut spaceru w porównaniu do 30 minut jazdy busem – mogą zaważyć na decyzji o przyjęciu oferty. Przemyślane rozwiązania przekładają się bezpośrednio na dostępność i jakość kadry sezonowej oraz efektywność operacyjną zakładu.

Co mogą zrobić firmy?

Firmy, które chcą skutecznie odpowiedzieć na nowe trendy migracyjne i pozyskać pracowników sezonowych, powinny przede wszystkim przemyśleć lokalizację swoich projektów. Jeśli zakład znajduje się w miejscu o ograniczonym dostępie do kadry lub zakwaterowania, warto rozważyć współpracę z agencją, która ma doświadczenie i potrafi zorganizować cały proces operacyjny od A do Z.

Istotne są również informacje zawarte w ofercie - należy wspomnieć o odległości pomiędzy miejscem pracy a zamieszkaniem, dostępnością sklepów czy komunikacji. Za pomocą transparentności budowane jest zaufanie oraz ogranicza się w ten sposób liczbę kandydatów, którzy szybko zrezygnowaliby z pracy, ze względu na niewystarczające w ich ocenie warunki. 

Kolejnym krokiem jest zadbanie o wdrożenie i kontakt z zespołem – nawet jeśli pracownicy sezonowi rotują, warto zainwestować w ich pierwsze dni. Dobrze poinformowany i zaopiekowany pracownik rzadziej rezygnuje z pracy, nawet jeśli pojawią się trudności.

Na koniec – planowanie długofalowe. Sezonowość nie może zwalniać właścicieli firm z potrzeby myślenia strategicznego. Warto zbudować bazę kontaktów i zachęcać sprawdzonych pracowników do powrotu. Ci, którzy dobrze wspominają warunki pracy i zakwaterowania, chętniej wrócą w kolejnym roku – a to oznacza niższe koszty rekrutacji i wyższą jakość pracy.

Jak agencje pracy wspierają lokalny rynek?

Agencje pracy mogą znacząco wspierać rozwój rynku sezonowego także w mniejszych miejscowościach. Kluczowa jest tu nie tyle fizyczna obecność w regionie, co znajomość jego specyfiki, umiejętność szybkiego reagowania na potrzeby pracodawców oraz gotowość do wdrożenia rozwiązań logistycznych i organizacyjnych dopasowanych do lokalnych warunków.

Do głównych działań agencji należy organizacja zakwaterowania, transportu i podstawowego zaopatrzenia dla przyjeżdżających pracowników. Często oferują również pomoc oraz wsparcie w kontaktach z urzędami. To sprawia, że firmy korzystające z usług takich agencji zyskują większą elastyczność i przewidywalność kadrową.

Agencje pracy takie jak Intraservis, które prowadzą rekrutacje również poza dużymi miastami, potrafią lepiej dopasować ofertę do lokalnych możliwości – zarówno po stronie kandydatów, jak i pracodawców. Dzięki analizie dostępności kadry i ocenie lokalnych ograniczeń, potrafią minimalizować ryzyko rotacji czy absencji. Dodatkowo, doświadczenie w prowadzeniu rekrutacji w regionach pozwala im lepiej zarządzać różnicami kulturowymi i oczekiwaniami pracowników tymczasowych.

Dobrze zaplanowana współpraca z agencją, niezależnie od tego, gdzie ma ona swoją główną siedzibę, pozwala firmom skuteczniej planować kampanie sezonowe, budować relacje z kandydatami i zwiększać efektywność zatrudnienia. Takie podejście przekłada się nie tylko na wyniki operacyjne, ale też na pozytywny wizerunek firmy jako otwartego i odpowiedzialnego pracodawcy.

Nie przegap zmiany, tylko ją wykorzystaj

Imigranci w Polsce coraz częściej wybierają małe miejscowości i pracę blisko zakwaterowania. Ten trend nie jest chwilową modą, lecz wynikiem realnych potrzeb, kosztów i oczekiwań, jakie mają pracownicy sezonowi.

Firmy, które zrozumieją to zjawisko i odpowiednio się do niego przygotują, mogą zyskać przewagę na wielu płaszczyznach. Stabilność operacyjna pozwala lepiej planować produkcję, niższa rotacja oznacza zmniejszenie kosztów rekrutacji i wdrażania nowych pracowników, a lepsze dopasowanie kandydatów do stanowisk wpływa bezpośrednio na wydajność zespołów. Dodatkowo większa lojalność kadry sezonowej to szansa na budowanie długoterminowej współpracy, bez konieczności zawierania umów na cały rok.

Warto rozpocząć współpracę z agencją pracy tymczasowej, która rozumie lokalne potrzeby i potrafi dostosować się do warunków w danym regionie. Poprawa warunków zakwaterowania, logistyki i komunikacji z pracownikami to inwestycje, które szybko się zwracają. Co najważniejsze, warto na nowo przemyśleć pojęcie pracy tymczasowej – nie jako taniej siły roboczej, lecz jako kluczowego elementu sprawnie działającego biznesu. Warto więc zapamiętać, że wybór małych miejscowości oraz pracy blisko zakwaterowania przez imigrantów w Polsce nie jest chwilową modą - to efekt realnych potrzeb, kosztów i oczekiwań.
 

Szukasz pracowników? Nie masz czasu?
Zostaw numer.

Numer telefonu zostanie wykorzystany do pierwszego kontaktu. Nie archiwizujemy numerów podanych w formularzu i nie przekazujemy go innym podmiotom.

Szukasz pracy?
Шукаєте роботу?

Zacznijmy współpracę już teraz

Wypełnij krótki formularz i określ swoje potrzeby, a my wkrótce skontaktujemy się z Tobą lub zadzwoń teraz:

22 300 80 10